Miłej lektury, i niech moc będzie z wami!
***
Strój ludowy jest nierozerwalną częścią dziedzictwa kulturowego większości
narodów. Wyraża jej zróżnicowanie i
etniczną przynależność. Lecz nie tylko –
dzięki jego różnorodności możliwe było rozróżnienie statusu społecznego
jednostki bądź grupy czy odrębności regionalnej. Względem innych elementów
kultury artystycznej, stroje ludowe narażone były na największe przemiany.
Kształtował się pod wpływem czynników geograficznych, klimatycznych czy
stosunki społeczno – gospodarczych.
Mówiąc tu o
stroju ludowym, mieć trzeba na uwadze w największej części obrzędową,
świąteczną formę, która ostała się w znacznym stopniu po dzień dzisiejszy.
Podstawą, a zarazem swoistym łącznikiem pomiędzy ubiorem różnych
grup góralskich jest ich pasterskie pochodzenie, które przejawiało się między
innymi surowcem wykorzystanym do produkcji poszczególnych części ubioru –
używano skór, owczej wełny czy lnu.
Typowe dla wszystkich męskich przedstawicieli karpackich górali, były „szyte z samodziałowego sukna portki i gunie, lniane koszule, filcowe kapelusze,
szerokie skórzane pasy i kierpce . Różni je natomiast zdobnictwo, czasami krój
czy dodatkowe, pojedyncze elementy pozwalające na identyfikację z określoną
grupą góralską”[1].
W kobiecym stroju natomiast, obok samodziału, szybko i ochoczo
zaczęto stosować materiały produkowane fabrycznie. W wypadku płci pięknej dużą rolę w
kształtowaniu się stroju odświętnego
odegrały bogatsze stroje mieszczańskie oraz nieustannie zmieniająca się
moda.
Najstarsze a zarazem najwcześniejsze wzmianki mające na uwadze
elementy stroju górali żywieckich datowane są na czasy końca XVI wieku i
początku XVII. Są to między innymi „Akta spraw złoczyńców miasta Żywca”[2]
czy „Księga sądowa gromad państwa suskiego”[3]. Nieliczne i nie pozwalające w pełni odtworzyć
strojów w tym okresie noszonych, pod pewnymi względami były przydatne – jeśli
określały rodzaj tkaniny, kolorystykę czy wzory zdobienia.
Bogatsze opisy pochodzą z okresu romantycznych „wędrówek”, czyli
dopiero w XIX wieku. Najsłynniejszą monografią etnograficzną, a zarazem
fundamentem w dalszych studiach nad żywieckimi strojami ludowymi, było dzieło
Ludwika Delaveaux „Górale Beskidowi zachodniego pasma Karpat”, którego autor –
właściciel wsi Rycerska, zauroczony zapierającym dech w piersiach widokiem
polskich gór, spędził tam ponad 20 lat, tym samym tworząc barwny, dokładny ale
przede wszystkim obszerny obraz góralskiego życia tamtego okresu oraz strojom
wówczas noszonym. Mianem najważniejszego badacza i dokumentalistę strojów
górali obszarów beskidzkich uważany jest etnograf, Seweryn Udziela, którego
imieniem nazwano Muzeum Etnograficzne w Krakowie. To, wcześniej wymienione
muzeum posiada najliczniejszy zbiór materiałów archiwalnych – najczęściej
rękopisy, artykuły innych autorów a w
kilku egzemplarzach anonimowe opisy.
Pomimo skąpości dzieł pisanych, nie mogących w całości i dokładnie
opisać elementów stroju, swoistą deską ratunku stają się zachowane po dziś
dzień wytwory kultury materialnej. W ilości zgromadzonych eksponatów przoduje
Muzeum Miejskie w Żywcu, którego kolekcja rozrastała się z roku na rok od ponad
70 lat, owo muzeum posiada ich około 200.
Pochodzą one z różnych regionów i okresów poczynając od końca XIX wieku.
Cała ekspozycja staje się najistotniejszym i najobszerniejszym źródłem cennych
informacji o stroju górali żywieckich, etapach rozwoju, a także przemianach mody wiejskiej.
Początki stroju ludowego:
Głównym surowcem używanym w
produkcji kobiecych strojów był len. Technika wytwarzania lnianych płócien,
znana wszystkim mieszkańcom wiosek była bardzo rozpowszechnionym zajęciem , na
którego największą część czasu poświęcały kobiety. Można rozróżnić trzy rodzaje
płócien, które zależnie od grubości stosowane były przy tworzeniu innych
elementów odzieży. Były to:
1. płótna
zgrzebne, czyli grubo tkane przeznaczone przede wszystkim na okrycia
codziennego użytku;
2. płótna
pacześne, jakościowo lepsze i nieco cieńsze niż zgrzebne;
3. płótna
cienkie, wysokiej jakości materiały przeznaczone m.in. na elementy odzieży
odświętnej
Jednak już w
latach 40 – tych XIX wieku, wytwarzanie przez domowników wsi żywieckiej,
materiałów do użytku własnego zostało w dużej części zmniejszone, na rzecz biegłych w tej sztuce wiejskich
rzemieślników.
Z biegiem czasu, nawet miejscowe wytwórnie
lnianych płócien, zostały dominowane przez okoliczne fabryki bawełnianych
tkanin, które nomen omen wykazywały się lepszym (tańszym i bardziej estetycznym)
rozwiązaniem. Wtedy właśnie porzucono uprawy lnu, a same tkaniny lniane przestały
być dominującymi materiałami do produkcji strojów góralskich.
Męską garderobę szyto głównie z sukna, w
naturalnym kolorze oraz produkowanym we własnym zakresie. Sukna były to
wełniane tkaniny, które pod wpływem siłowej obróbki i zmiennych temperatury wody,
kurczyły się o połowę, stając się jednocześnie sztywne i grube. Niestety pod
koniec XIX wieku, regulacja serwitutów pastwiskowych przyczyniła się do zaniku
pastwisk i hodowli owiec, co tym samym skutkowało pomniejszeniem się
powszechności wytwarzania sukna.
Podług historycznych źródeł, już w co
najmniej XVII wieku zamożniejsi mieszkańcy wsi żywieckich, niektóre elementy stroju wykonywali z tkanin, których nie produkowali
własnoręcznie. Kolorowe sukna,
adamaszki, aksamity, partery, manczestery stosowane do tworzenia okryć wierzchnich,
czy gorsetów. Lecz dopiero dwa istotne czynniki w drugiej połowie XIX wieku pozwoliły
na szerszą skalę rozprzestrzenić się używaniu takich tkanin do produkcji
strojów ludowych. Były to:
·
po pierwsze uwłaszczenie chłopów
·
po drugie, rozwój przemysłu włókienniczego – przede wszystkim
bielsko-bialskiego przemysłu wełnianego czy farbiarskiego, jak i
andrychowskiego ośrodka płócienniczego
Tkaniny
bawełniane wypierały te, wytworzone z lnu choć nie były tak wytrzymałe jak ich
poprzedniczki. Były jednak cieplejsze i miększe, przez co bardziej nadawały się
do przylegającej do ciała bielizny, a także o wiele lepiej przyjmowały farbę.
Stanowiło to wielki plus, jako że można było je drukować w przeróżne wzory, w
zadziwiająco szybkim tempie zyskały popularność wśród kobiet różnych warstw
społecznych.
Proste, przeznaczone do użytku codziennego
kożuchy, sporządzano głównie z własnoręcznie wyprawionych skór owczych, rzadziej
kozich. Wykonaniem odświętnych
egzemplarzy zajmowali się zawodowi kuśnierze.
Kapelusze góralskie produkowali cechy
rzemieślnicze oraz ku niezadowoleniu żywieckich sukienników i czapników, także
wiejscy wytwórcy. Tworzone z filcu ubijanego z krowiej sierści o brunatnej
barwie oraz obwisłej strzesze, nazwane zostały krowiokami. Powszechne u górali
czarne „pliśniowe”, zrobione najczęściej z czarnej wełny zmieszanej z
wyczeskami tkackimi, o szerokim lekko podwiniętym rondzie, zwane były strzech
oczami.
Do wyrobu
podstawowego obuwia góralskiego – kierpec, używano skóry bydlęcej bądź
świńskiej, ale zdarzały się także wytwory z końskiej skóry, które obrabiane
były we własnym zakresie. Znane były również łapcie ze świńskiej sierści, czy
sukienne kapcie.
Nie ustalono
dokładnie, kiedy właściwie w stroju górali żywieckich pojawiły się buty.
Najstarsze aczkolwiek pojedyncze wzmianki dotyczące obuwia, pochodzą z połowy
XVII wieku, a już w XX wieku wyrobem trudnili się szewcy wiejscy oraz miejscy. Wykonywali je głownie z farbowanej na czarno
skóry. Z tą różnicą, że wiejskie egzemplarze były uniwersalne – nie miały
określonej numeracji, a oba buty zarówno lewy jak i prawy były identyczne.
Miejskie warsztaty oferowały większy wybór, takie jak – wysokie buty z
cholewkami, czarne sznurowane powyżej kostki, trzewiki z paskiem. Posiadanie
własnych butów był jednak wyrazem dobrobytu, dlatego posiadali je nieliczni,
najbogatsi z górali.
***
[1] Filip,
E. T., „Strój górali żywieckich”, t. 3, Fundacja Braci Golec 2009
[2]
Szczotka, S., „Materiały do dziejów zbójnictwa góralskiego z lat 1589-1782”,
Lublin 1952
[3] „Księgi
sądowe wiejskie. Księga sądowa gromad państwa suskiego”, wydał Ulanowski B.,
[w:] Starodawne pomniki
Tak, to by było na dobry koniec początku. Ciąg dalszy nastąpi w najbliższych dniach, jako że termin goni nie będziecie musieli zbyt długo czekać na kontynuację :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz